To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DART - zdjęcia
Witamy na forum dyskusyjnym wszystkich miłośników darta niezależnie od miejsca zamieszkania, przynależności klubowej, organizacyjnej, itp.
Zarejestruj się i dyskutuj z nami.

Ogólnie o darcie - Puchar INWEKTYWY!!! czyli czym "rzucamy" najczęści

Mikołaj - Wto Mar 23, 2004 10:29 am
Temat postu: Puchar INWEKTYWY!!! czyli czym "rzucamy" najczęści
Jest już „Puchar ZŁOTE USTA” lecz to szerokie pole do popisu dla „grających językiem”, proponuję wyłonić najczęściej używaną inwektywę i „Mistrza” lotka najzręczniej, najwszechstronniej, ... posługującego się nią.

Wstępem do przemyśleń niech będzie fragment wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego:
„...Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: „O ku[...]!”. To, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc.
Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: „Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa.”
ku[...] może również wystepować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: „Przychodze ku[...] do niego, patrzę ku[...], a tam jego żona, no i się ku[...] wkurwiłam, no nie?”
Czasem ku[...] zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej(„chodź tu kurwo jedna!”).
Używamy kurwy do charakteryzowania osób („brzydka, ku[...] nie jest”, „o ku[...], takiej kurwie na pewno nie pożyczę „), czy jako przerwy na zastanowienie (czekaj, czy ja, ku[...] lubię poziomki?”).
Wyobrażmy sobie jaki ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie: ”bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy”. Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste „O ku[...]!”, które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać „kurwy”, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną małą „kurwę”. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. „ku[...]” wywodzi się z łaciny od „curva”, czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim „ku[...]” oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę.
Dziś „kurwę” stosujemy i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że „ku[...]” jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno – dlaczego to słowo nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu „Psy”, gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu „kurwami”), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne „kurwy”.
Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób:
„Na zachodzie zachmurzenie będzie ku[...] umiarkowane, wiatr raczej ku[...] silny. Temperatura maksymalna ok. 2st. Celsjusza, a więc kurewsko zimno ku[...] będzie. Ogólnie, to ku[...] jesień idzie. .”

No to czym rzucamy??? :mrgreen:

Pozdrawiam "..." serdecznie :!: :D

Rylec - Wto Mar 23, 2004 10:52 am

Jestesmy przedstwicielami stolicy kultury polskiej, więc jest nie do pomyślenia, aby ktoś w Krakowie w klubie użył nawet w wielkim wzburzeniu słowa uznawanego ogólnie za wulgarne.
Nawet jeżeli rzucona (oczywiście bardzo celnie) lotka np. niemal wypadnie przez okno (Seba pozdrawiam) co przecież zdarzyć się może nawet w piwnicznym pabie, zawodnik który nie potrafi ukryć zdenerwowania powie co najwyżej:
"o ty niedobra lotko ty"

Lestat - Wto Mar 23, 2004 10:56 am

O ja...., my mówimy "psiakrew" i "choroba". Raz ktos powiedział "chol...ra" i nikt juz z nim nie chcial grac, wiecej na zaden turniej nie przyszedł....
G_Junior - Śro Mar 24, 2004 1:24 pm

My u nas na meczach jak zaczynamy rzucać mało celnie - zaczynamy strasznie przeklinać - moowimy "kurcze", "holender", a jak jest już strasznie tragicznie, powiemy nawet "dupa". Najbardziej wstydzimy się tego, że czasem nam się wymsknie nawet przy kobietach :(
Z każdym meczem zaczynamy nasze nowokolejkowe postanowienie, by robić to coraz rzadziej - wszak kultura gry musi być :)

Banan - Śro Mar 24, 2004 3:54 pm

Rzucanie kurwami, nie tylko przy tarczy, jest normalnością. I nawet się już tego nie wstydzę. Jest to słówko powszechnie używane w każdym środowisku, w którym się obracam i tylko czasami razi mnie sztuczność osób krygujących się "A fe jakie to nieładne".
Pendzel - Nie Mar 28, 2004 1:54 pm

A u nas jeżeli gramy z Warzechą albo HGW i przeciwnikowi nad wyraz coś wyjdzie mówimy: :Jebany czarny (wtajemniczeni znają dowcip) albo ulubione powiedzonko Szczoty (Corsaro): Parch jeden...No ale jak gramy z "księżniczką" (Carlos wie który to) to raczej nawet nie piskniemy, bo potem złozy zażalenie o nie włąściwą atmosferę na meczu...
Banan - Nie Mar 28, 2004 3:02 pm

Parch? Znam to . Mój kolega z Krakau mówi tak o kibicach Cracovii. 8)
Drechy i pejsy tez mówi. :D

beton - Sob Kwi 03, 2004 10:43 am

motyla noga oraz kurcze pióro
Corsaro - Sob Kwi 03, 2004 2:00 pm

Banan napisał/a:
Parch? Znam to . Mój kolega z Krakau mówi tak o kibicach Cracovii. 8)
Drechy i pejsy tez mówi. :D


Cóż... Parch czyli obraźliwie żyd. A w sumie tak się składa, że jestem kibicem tej drużyny... Jakoś pod tym kątem nie zwróciłem na to uwagi. Chyba zmienię powiedzonko... Dzięki Banan :)

Banan - Nie Kwi 04, 2004 12:56 am

Proszę 8) (dalej nie drążę).
Janiu - Nie Kwi 04, 2004 9:28 pm

A ja tam palenie rzucam chyba juz ze 3 lata :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group