Wielebniak - Pon Mar 29, 2004 5:14 pm
Byliśmy, ale drużyna przeciwna w skandaliczny wręcz sposób, niesportowy, niegodny, zaszantazowała jednego z czołowych graczy Nadzieii przez co wynik nieoczekiwanie przestał być dla nas różowy 
P.S. Pozdra dla kumatych
Dzięciołowa - Pon Mar 29, 2004 5:21 pm
Czy aby na pewno drużyna? - z niescisłości robią się później pretensje i awantury 
czołowych graczy? Nie kojarzę o kogo Ci chodzi 
Kumaci nas już wkurzają 
Wielebniak - Pon Mar 29, 2004 5:23 pm
Nie ważne kto, ważne były skutki. Zagranie było niesportowe i tyle .
I oczowiscie ze czołowego, wystarczy sprawdzić statystyki ostatnich meczy
Dzięciołowa - Pon Mar 29, 2004 5:26 pm To może jednak sprostujesz, że to był kibic drużyny przeciwnej 
A kibice nie zawsze się spotowo zachowują  
Wielebniak - Pon Mar 29, 2004 5:27 pm POdli kibole........ Dzięciołowa - Pon Mar 29, 2004 5:29 pm
Pendzel76 - Pon Mar 29, 2004 5:44 pm Hmmmm chcialbym tu wrzucic kilka moich slow.Ja bylem gotowy do dalszej gry z Lestatem.Sam Lestat gdy sie zorjetowal ze zmienil swoj wynik niefortunnym puknieciem w maszyne podszedl do mnie i pogratulowal mi zwyciestwa :!:Sam jestem wkurwiony ze sie tak stalo bo nie lubie wygrywac w taki sposob Padlo tez zdanie ze mial 100 pkt przewagi i co z tego ile razy sie zdazalo ze sie rzezbilo dabla 5-8 kolejek Jestem jeszcze raz powiem zdegustowany ze wygralem w taki sposob ale to Lestat pierwszy pogratulowal mi wygranej , a ja ze swojej strony nie wywieralem jakiejs presji na Leststa zeby tak zrobil
CzarekMichał - Pon Mar 29, 2004 5:56 pm oki Pendzel tak było i już niech tak zostanie. Lestat zachował się jak najbardziej profesjonalnie, po tym jak zachował się mało profesjonalnie i gdybyście nawet grali to też jest duże prawdopodobieństwo żeby przegrał.
Co miał zrobić? Zna przepisy i wie, że w takim wypadku przegrywa lega, jednak w tym momencie można powiedzieć, "dobra nie świruj gramy dalej" i wierzę, że byś tak zrobił bo widziałem, że też byłeś zdegustowany tą sytuacją. Jednak emocje, mecz itd. czasami się tak szybko nie pomyśli, a i z tą konsternacją to Wielebniak też trochę przesadził 
gramy dalej, bez urazy, przecież się nie przestaniemy lubić 
Dzięciołowa - Pon Mar 29, 2004 5:58 pm Nie przestaniecie? Szzz ...... A już myślałam
Banan - Pon Mar 29, 2004 8:09 pm Ach co to za gra te lotki. Wydawałoby sie, że to zabawa dla chłopaków po pijaku, a tu masz, takie emocje.
|
||||||||||||||||||
