Do dupy...ale w sumie remis też cieszy. |
Autor |
Wiadomość |
Pietja
Drużyna: Lwy Darta
Tarcza: Lowen S.P.O.R.T. Turnier Dart
Lotki: Karella 16 g (barele)
Wiek: 46 Dołączył: 04 Lis 2003 Posty: 1102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2004 8:12 pm Do dupy...ale w sumie remis też cieszy.
|
|
|
Kurcze zwycięstwo z Czarnym Koniem było tak blisko...Niestety brak odpowiedniej skuteczności spowodował stratę kilku głupich punktów
Coż remis to nie porażka. Na pewno się nie poddamy. Teraz mecz z "Amerykanami". Trzeba poprawić duble i wygrać. Dziękuję drużynie Koni za miły meczyk, zawodnikom Intrako za walkę (szczególnie pani Kapitan za zwycięstwo z Edkiem ) i Czarkowi za kibicowanie. |
|
|
|
|
Dzięciołowa
Drużyna: Nadzieja
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Gru 2002 Posty: 318 Skąd: Widzew-Wschód
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2004 10:38 am
|
|
|
Szkoda, że remis ale akurat mnie to b. cieszy (typer ).
Pietja (albo ktoś) napisz coś więcej o meczu.
Pozdrowienia dla Klasyków |
|
|
|
|
Pietja
Drużyna: Lwy Darta
Tarcza: Lowen S.P.O.R.T. Turnier Dart
Lotki: Karella 16 g (barele)
Wiek: 46 Dołączył: 04 Lis 2003 Posty: 1102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 03, 2004 7:40 pm
|
|
|
Dzięciołowa napisał/a: | Szkoda, że remis ale akurat mnie to b. cieszy (typer ).
Pietja (albo ktoś) napisz coś więcej o meczu.
Pozdrowienia dla Klasyków |
"Albo ktoś" nic nie napisał to może ja skrobnę kilka słów. Proszę pokornie o wybaczenie jeśli o czymś zapomnę lub pomylę bo pamięć ludzka bywa zawodna, a muszę wysilić szare komórki by cofnąć się do soboty
Zaczęło się od meczu Emilka - Andrzej Jaworski. Chyba najładniejszy pojedynek meczu. 1:0 dla Andrzeja. Emilka wyrównuje, ale w 3 legu szybszy Jaworski i pierwsza wtopa. Należy zaznaczyć, że ani razu nie potrzebowali więcej niż 3 lotek by dokuć dubla.
Następnie przed tarczą stają Maciek Stachniak (w sobotę kończył ileś tam lat...) i Edek Kruszyna. Mecz bez historii. I już w 2:0 w pędzel.
Trzeci pojedynek to ja i Grzegorz Walczak. Trochę mi narobił strachu w 1 legu, ale to ja dokułem jako pierwszy. Potem już tylko lepiej było. 2:1.
Na 2:2 wyprowadza nas mój braciszek pewnie pokonując Palmę.
Deble bardzo zacięte. Emilka ze "Stachem"narażając resztę drużyny na poważne komplikacje kardiologiczne pokonują Walczaka i Palmę.
Ja z Tomkiem podobnie gramy z Edkiem i Andrzejem, ale to oni wychodzą zwycięsko. Czyli znowu remis. Tym razem 3:3.
Odgrywka:
Emilka i Edek Cholera jasna! Skąd taka mała, delikatna istota ma tyle siły i zacięcia??
Po meczu pokonany 2:1 Edek tak cisnął dzidami o podłogę, że dopiero po godzinie udało się wszystkie ich elementy znaleźć w różnych miejscach Intrako
Następny pojedynek gra Maciek z Jaworskim... Cóż tego dnia Maćkowi wyraźnie nie idzie i wyraźnie przegrywa...
Znowu remis 4:4...
O moim meczu z Palmą nie chcę pamiętać ani ja ani chyba mój przeciwnik. Wprawdzie wygrałem 2:0, ale pierwszego skończyłem chyba w 14 rundzie, a w drugim tak rzeźbiłem duble, że gdyby Palma nie zrobił "niezejścia" to przy rzucie o środek trafiłbym chyba w oponę
Cóż punkt jednak dopisaliśmy, a to ważne bo ostatni grał Tomek z Grześkiem co dawało nam duże nadzieje na zwycięstwo. "Nadzieja matką głupich" (sorry Viola, Pendzel, Wielebny itd...). Tucio wprawdzie zajebiście grał na punkty, ale podwójną rzucał jak kalafior To sprawiło, że dwa razy Grzesiu pokazał mu jak się trafia to wąskie pole, a przy okazji zamknął ze 112 bo protokół wyglądał chyba zbyt ubogo
Remis to nie porażka, ale trochę szkoda.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S.
To chyba mój najdłuższy post. Pani Dzięciołowo przez panią oczy sobie popsuje tak długo patrząc się w monitor:) |
|
|
|
|
Dzięciołowa
Drużyna: Nadzieja
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Gru 2002 Posty: 318 Skąd: Widzew-Wschód
|
Wysłany: Wto Lut 03, 2004 10:18 pm
|
|
|
Pietja napisał/a: | Pani Dzięciołowo przez panią oczy sobie popsuje tak długo patrząc się w monitor:) |
Młody jesteś, nie bój żaby |
|
|
|
|
CzarekMichał
Drużyna: Matka siedzi z tyłu
Tarcza: Bull's Focus
Lotki: Target Sport90 - Excel 22g
Pomógł: 14 razy Wiek: 49 Dołączył: 26 Lis 2002 Posty: 4703 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Lut 04, 2004 3:43 pm
|
|
|
Emila z Andrzejem wygrała pierwszego lega, a w drugim i trzecim w 7 rundzie rzucała dabla. Jednak nie trafiała, a Andrzej od razu kończył. To był naprawdę najlepszy pojedynek meczu. Szkoda, że Emila przegrała. |
|
|
|
|
|