DART - zdjęcia Strona Główna DART - zdjęcia
Witamy na forum dyskusyjnym wszystkich miłośników darta niezależnie od miejsca zamieszkania, przynależności klubowej, organizacyjnej, itp.
Zarejestruj się i dyskutuj z nami.


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
^&$^$%%#^%&^
Autor Wiadomość
CzarekMichał 



Drużyna: Matka siedzi z tyłu
Tarcza: Bull's Focus
Lotki: Target Sport90 - Excel 22g
Pomógł: 14 razy
Wiek: 48
Dołączył: 26 Lis 2002
Posty: 4703
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 2:53 pm   

woody napisał/a:
ale rozumiem że z tej 60 musisz skończyć z D.O. ?

No, a jak inaczej? :)
 
 
 
woody 


Tarcza: Blade III
Lotki: hmm Rav jakieś złożył :D
Wiek: 38
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 106
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 3:10 pm   

tak dla pewności ..... :)
 
 
jaskier 
Hrabia Paweł Żmudzki



Drużyna: Klimaciki
Tarcza: WINMAU
Lotki: PHIL 43
Pomógł: 1 raz
Wiek: 44
Dołączył: 12 Maj 2004
Posty: 1203
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 1:33 am   

Cylwa napisał/a:
trochę się nie zgodzę. trenować najlepiej samemu, wtedy możesz popracować nad wybranym elementem.

z całym szacuneczkiem, ale nie powiesz mi, ze darta zacząłeś od trenowania samemu w domku :) szlifowanie umiejętności samemu tak, natomiast pasiło by się troche chłopakowi "obyć" z zagadneiniem, zanim zacznie (uwaga moje jedno z ulubionych) Żmudne :D perfekcjonizowanie -a to też fajne słówko :) - umiejętności, bo jak popatrzysz na posta to chłopak już sięzniechęca, wad zwroku siędopatruje, a ja i sporo jeszcze luda z brylami na oczach a cosik tam trafiamy :D ide spac.
 
 
 
Lestat 
Piotr Puchowski



Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy
Wiek: 56
Dołączył: 30 Wrz 2003
Posty: 5329
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 8:37 am   

jaskier napisał/a:
z całym szacuneczkiem, ale nie powiesz mi, ze darta zacząłeś od trenowania samemu w domku :)


heh, no nie wiem jak Cylwa, ale ja akurat tak. Prędzej mialem tarcze w domu niz rzucilem w jakis automat. Fakt, ze roznica czasowa nie była duza, ale jednak... Tak, ze wiesz Jaskier... róznie jest :)
 
 
 
CzarekMichał 



Drużyna: Matka siedzi z tyłu
Tarcza: Bull's Focus
Lotki: Target Sport90 - Excel 22g
Pomógł: 14 razy
Wiek: 48
Dołączył: 26 Lis 2002
Posty: 4703
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 8:57 am   

Ja też najpierw grałem w domu zanim zdecydowałem się iść na turniej. Wcześniej było kilka razy gdzieś w knajpie przy piwku co mnie skłoniło do zakupu tarczy :)
 
 
 
jaskier 
Hrabia Paweł Żmudzki



Drużyna: Klimaciki
Tarcza: WINMAU
Lotki: PHIL 43
Pomógł: 1 raz
Wiek: 44
Dołączył: 12 Maj 2004
Posty: 1203
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 9:15 am   

a to przepraszam :) kajam sie, a gdziej napisali "oceniajcie ludzi wedle siebie" itp itd... a tu kurde sami pro wokół, czyli, że spróbowaliście, powiedzieliście sobie "tak to jest to co bede robił" zakup tarczy i treningi. no ok. ja to baaaardzo długo poprostu ciepałem sobie w knajpce ze znajomymi, a było ich, no sporo ich było :) a potem sie pojawił Krzysio Galus, Co to go przyprowadził kuzyn mój, że to jakieśturnieje, że liga jest no iwtedy dopiero sprawa nabrała rozpędu :)
 
 
 
Lestat 
Piotr Puchowski



Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy
Wiek: 56
Dołączył: 30 Wrz 2003
Posty: 5329
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 9:27 am   

jaskier napisał/a:
czyli, że spróbowaliście, powiedzieliście sobie "tak to jest to co bede robił" zakup tarczy i treningi


w zasadzie to tak dokładnie było :) , ja sobie darta w Internecie przez przypadek znalazłem, stwierdziłem, ze to chyba mi sie spodoba, kupiłem tarcze i poszło. NIGDY przed zakupem tarczy nie rzucilem ani jednej lotki na zadnym automacie w knajpie.
 
 
 
Cylwa 



Drużyna: Matka Siedzi z Tyłu
Pomógł: 1 raz
Wiek: 47
Dołączył: 19 Sty 2005
Posty: 333
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 9:37 am   

jaskier napisał/a:

z całym szacuneczkiem, ale nie powiesz mi, ze darta zacząłeś od trenowania samemu w domku :) szlifowanie umiejętności samemu tak, natomiast pasiło by się troche chłopakowi "obyć" z zagadneiniem, zanim zacznie (uwaga moje jedno z ulubionych) Żmudne :D perfekcjonizowanie -a to też fajne słówko :) - umiejętności, bo jak popatrzysz na posta to chłopak już sięzniechęca, wad zwroku siędopatruje, a ja i sporo jeszcze luda z brylami na oczach a cosik tam trafiamy :D ide spac.


Ale gościu pisał:
Po prostu roznosi mnie... nie wiem co ja robie źle... Od miesiąca trenuje regularnie i dalej rzucam jak ktoś kto pierwszy raz gra w lotki. Bez problemu może ze mną wygrać ktoś kto rzucał 2 razy w życiu... Trenuje od 30min do 1h dziennie i dalej rzucam jak pipa. W sektor mam celność od 30-40%, zegar wszystkich sektorów robie nawet w 60 rzutkach, o rzucaniu dubli mogę pomarzyć... Nie wiem czy sie pociąć i wypier... rzucić to przez okno, czy dalej sie męczyć... Ehh...

więc wysyłanie go w tym momencie na pociapanie w barze, kiedy chce potrenować i polepszyć swoją grę jest trochę niekoniecznie pomocne IMHO. Chyba że się nie znam :)
 
 
Cylwa 



Drużyna: Matka Siedzi z Tyłu
Pomógł: 1 raz
Wiek: 47
Dołączył: 19 Sty 2005
Posty: 333
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 9:40 am   

jaskier napisał/a:
Cylwa napisał/a:
trochę się nie zgodzę. trenować najlepiej samemu, wtedy możesz popracować nad wybranym elementem.

z całym szacuneczkiem, ale nie powiesz mi, ze darta zacząłeś od trenowania samemu w domku :) szlifowanie umiejętności samemu tak, natomiast pasiło by się troche chłopakowi "obyć" z zagadneiniem, zanim zacznie (uwaga moje jedno z ulubionych) Żmudne :D perfekcjonizowanie -a to też fajne słówko :) - umiejętności, bo jak popatrzysz na posta to chłopak już sięzniechęca, wad zwroku siędopatruje, a ja i sporo jeszcze luda z brylami na oczach a cosik tam trafiamy :D ide spac.


Akurat tak, jakieś 10 lat temu miałem tarczę na ostre lotki i grałem sobie sam, bo mi sprawiało to radochę. Później temat umarł na jakieś 5 lat, ale wrócił w wersji barowej :) :)
 
 
Leniwiec 


Wiek: 34
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 22
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 11:13 am   

Nie mam ochoty iść grać do baru, skoro rozwalają mnie osoby, które dzidy mają w rękach raz na rok... A co do wady wzroku, to jest dosyć istotna. Zwie się brakiem widzenia obuocznego... Czytaj normalny człowiek patrzy oboma okami, ja natomiast 90% jednym, drugie nie może się w tym czasie skupić. W ten sposób muszę celować inaczej niż większość zawodników, to jest w pewnej odległości od oczu. Nawet dosyć sporej... Ehh... póki co robie sobie przerwę, bo mam ogólnie doła, nic mi się nie chce...
 
 
woody 


Tarcza: Blade III
Lotki: hmm Rav jakieś złożył :D
Wiek: 38
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 106
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 11:22 am   

Ja akurat wzrok mam zdrowy i sa dni gdzie rzucał "zajebiście" i sa takie że nic trafić nie moge.
 
 
SeeK 



Drużyna: KZN PITBULLE
Wiek: 38
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 230
Skąd: Rąbień
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 4:07 pm   

To może bilard ? tam jedno oko sie zamyka :wink:
A tak na poważnie to trening i trenig wkońcu znajdzie sie ta technika i zostanie. Np może przesuń sie troche w lewo poprubuj, w prawo poprubuj nie zawsze metoda naprzeciw bulla skutkuje. Widziałem graczy co rzucają z miejsca naprzeciw D11 lub D6 i bulle i wszystko idzie im świetnie. Może to ?
 
 
jaskier 
Hrabia Paweł Żmudzki



Drużyna: Klimaciki
Tarcza: WINMAU
Lotki: PHIL 43
Pomógł: 1 raz
Wiek: 44
Dołączył: 12 Maj 2004
Posty: 1203
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Mar 21, 2008 6:47 pm   

i bron bosze nie przystawiaj lotki pod samo oko!
 
 
 
Rosio 


Wiek: 36
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 19
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:30 am   

Ale gościu pisał:
Po prostu roznosi mnie... nie wiem co ja robie źle... Od miesiąca trenuje regularnie i dalej rzucam jak ktoś kto pierwszy raz gra w lotki. Bez problemu może ze mną wygrać ktoś kto rzucał 2 razy w życiu... Trenuje od 30min do 1h dziennie i dalej rzucam jak pipa. W sektor mam celność od 30-40%, zegar wszystkich sektorów robie nawet w 60 rzutkach, o rzucaniu dubli mogę pomarzyć... Nie wiem czy sie pociąć i wypier... rzucić to przez okno, czy dalej sie męczyć... Ehh...


sluchaj ja ci powiem jak to u mnie bylo . i jest:P od szefa z pracy dostalem tarcze i lotki powiedzialem sobie czemu by tu nie sprobowac . powiesilem sobie tarcze w piwnicy i zaczelem pykac z kumplem szlo jak szlo kazdy wie na poczatku kiepsko . ALE poogladalem filmiki na youtube i potpatrzylem technike te sprawy i teraz to bez problemu trafiam dwudzieski z wiekszym problemem ale czesto T20. Trenuje jakies 5 godzni dziennie a w weekend dochodzi do 10-12 godzin gry i teningu dziennie. moze troche przesadzam ale ta gra mnie wciagnela:] staram sie zeby byc jak najleprzym i powoli mysle ze mi to wychodzi. mam zamiar w najblizszym czasie zagrac w turnieju jakims malym i zobaczyc co jeszcze musze poprawic i podpatrzec innych jak sobie radza. bo taka gra z jednym sparing partnerem to kiepsko . dobra bo ja sie tutaj rozpisalem a praca czeka. pozdrawiam
 
 
 
krycha23 



Drużyna: Cheltenham Team
Tarcza: Winmau Blade 5 Dual Core
Lotki: Target Carrera C4 22g
Pomógł: 15 razy
Wiek: 40
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1094
Skąd: UK - Cheltenham
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 8:17 pm   

A jeszcze duzo pracy zostalo....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group