Puchar INWEKTYWY!!! czyli czym "rzucamy" najczęści |
Autor |
Wiadomość |
Mikołaj
Wiek: 67 Dołączył: 18 Lut 2004 Posty: 168 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 10:29 am Puchar INWEKTYWY!!! czyli czym "rzucamy" najczęści
|
|
|
Jest już „Puchar ZŁOTE USTA” lecz to szerokie pole do popisu dla „grających językiem”, proponuję wyłonić najczęściej używaną inwektywę i „Mistrza” lotka najzręczniej, najwszechstronniej, ... posługującego się nią.
Wstępem do przemyśleń niech będzie fragment wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego:
„...Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: „O ku[...]!”. To, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc.
Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: „Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa.”
ku[...] może również wystepować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: „Przychodze ku[...] do niego, patrzę ku[...], a tam jego żona, no i się ku[...] wkurwiłam, no nie?”
Czasem ku[...] zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej(„chodź tu kurwo jedna!”).
Używamy kurwy do charakteryzowania osób („brzydka, ku[...] nie jest”, „o ku[...], takiej kurwie na pewno nie pożyczę „), czy jako przerwy na zastanowienie (czekaj, czy ja, ku[...] lubię poziomki?”).
Wyobrażmy sobie jaki ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie: ”bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy”. Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste „O ku[...]!”, które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać „kurwy”, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną małą „kurwę”. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. „ku[...]” wywodzi się z łaciny od „curva”, czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim „ku[...]” oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę.
Dziś „kurwę” stosujemy i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że „ku[...]” jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno – dlaczego to słowo nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu „Psy”, gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu „kurwami”), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne „kurwy”.
Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób:
„Na zachodzie zachmurzenie będzie ku[...] umiarkowane, wiatr raczej ku[...] silny. Temperatura maksymalna ok. 2st. Celsjusza, a więc kurewsko zimno ku[...] będzie. Ogólnie, to ku[...] jesień idzie. .”
No to czym rzucamy???
Pozdrawiam "..." serdecznie |
|
|
|
|
Rylec
Drużyna: 32 KEG SPORT BAR
Tarcza: Harrows z 1998
Lotki: 3
Pomógł: 12 razy Wiek: 59 Dołączył: 24 Paź 2003 Posty: 1464 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 10:52 am
|
|
|
Jestesmy przedstwicielami stolicy kultury polskiej, więc jest nie do pomyślenia, aby ktoś w Krakowie w klubie użył nawet w wielkim wzburzeniu słowa uznawanego ogólnie za wulgarne.
Nawet jeżeli rzucona (oczywiście bardzo celnie) lotka np. niemal wypadnie przez okno (Seba pozdrawiam) co przecież zdarzyć się może nawet w piwnicznym pabie, zawodnik który nie potrafi ukryć zdenerwowania powie co najwyżej:
"o ty niedobra lotko ty" |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2004 10:56 am
|
|
|
O ja...., my mówimy "psiakrew" i "choroba". Raz ktos powiedział "chol...ra" i nikt juz z nim nie chcial grac, wiecej na zaden turniej nie przyszedł.... |
|
|
|
|
G_Junior
Drużyna: Rose & Crown
Wiek: 42 Dołączył: 21 Sty 2004 Posty: 738 Skąd: UK
|
Wysłany: Śro Mar 24, 2004 1:24 pm
|
|
|
My u nas na meczach jak zaczynamy rzucać mało celnie - zaczynamy strasznie przeklinać - moowimy "kurcze", "holender", a jak jest już strasznie tragicznie, powiemy nawet "dupa". Najbardziej wstydzimy się tego, że czasem nam się wymsknie nawet przy kobietach
Z każdym meczem zaczynamy nasze nowokolejkowe postanowienie, by robić to coraz rzadziej - wszak kultura gry musi być |
|
|
|
|
Banan
dziedzicPruski
Drużyna: Matka siedzi z tyłu!
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Cze 2003 Posty: 1335 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Mar 24, 2004 3:54 pm
|
|
|
Rzucanie kurwami, nie tylko przy tarczy, jest normalnością. I nawet się już tego nie wstydzę. Jest to słówko powszechnie używane w każdym środowisku, w którym się obracam i tylko czasami razi mnie sztuczność osób krygujących się "A fe jakie to nieładne". |
|
|
|
|
Pendzel
abstynent
Drużyna: Tratwa
Pomógł: 1 raz Wiek: 46 Dołączył: 22 Sty 2004 Posty: 1527 Skąd: Kraków-Tratwa
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2004 2:54 pm
|
|
|
A u nas jeżeli gramy z Warzechą albo HGW i przeciwnikowi nad wyraz coś wyjdzie mówimy: :Jebany czarny (wtajemniczeni znają dowcip) albo ulubione powiedzonko Szczoty (Corsaro): Parch jeden...No ale jak gramy z "księżniczką" (Carlos wie który to) to raczej nawet nie piskniemy, bo potem złozy zażalenie o nie włąściwą atmosferę na meczu... |
|
|
|
|
Banan
dziedzicPruski
Drużyna: Matka siedzi z tyłu!
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Cze 2003 Posty: 1335 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 28, 2004 4:02 pm
|
|
|
Parch? Znam to . Mój kolega z Krakau mówi tak o kibicach Cracovii.
Drechy i pejsy tez mówi. |
|
|
|
|
beton
Wiek: 52 Dołączył: 18 Lut 2004 Posty: 108 Skąd: Den Haag / Warszawa
|
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 11:43 am
|
|
|
motyla noga oraz kurcze pióro |
|
|
|
|
Corsaro
Drużyna: Tratwa
Wiek: 48 Dołączył: 27 Lut 2004 Posty: 203 Skąd: Kraków-Tratwa
|
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 3:00 pm
|
|
|
Banan napisał/a: | Parch? Znam to . Mój kolega z Krakau mówi tak o kibicach Cracovii.
Drechy i pejsy tez mówi. |
Cóż... Parch czyli obraźliwie żyd. A w sumie tak się składa, że jestem kibicem tej drużyny... Jakoś pod tym kątem nie zwróciłem na to uwagi. Chyba zmienię powiedzonko... Dzięki Banan |
|
|
|
|
Banan
dziedzicPruski
Drużyna: Matka siedzi z tyłu!
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Cze 2003 Posty: 1335 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 04, 2004 1:56 am
|
|
|
Proszę (dalej nie drążę). |
|
|
|
|
Janiu
Drużyna: Matka siedzi z tyłu
Lotki: Harrows Eric Bristow (gładkie) 18g
Pomógł: 5 razy Wiek: 46 Dołączył: 29 Wrz 2003 Posty: 2066 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 04, 2004 10:28 pm
|
|
|
A ja tam palenie rzucam chyba juz ze 3 lata |
|
|
|
|
|