Tradycyjny steel = średniowiecze? |
Autor |
Wiadomość |
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 7:04 pm
|
|
|
ArNo napisał/a: | Mi to trochę przypomina tarcze sizalowe z elektronicznym liczeniem punktów |
z utesknieniem czekam na udoskonalenie i szersze rozpowszechnienie sie takich tarcz, moze wtedy chetniej bede chodzil na turnieje steela. "Ręczne" rachowanie punktow to sredniowiecze niespotykane w innych dyscyplinach sportu. Cud ze juz kredy sie generalnie nie uzywa, tylko pisaków.
ArNo napisał/a: | takie cuś stworzone, bo potrzeba jest, ale co do tradycji to odjazd na maksa... |
w świecie współczesnym taki proces nazywa sie "postęp", gdyby go nie było to do tej pory tradycyjnie bysmy żyli w jaskiniach. |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 7:38 pm
|
|
|
ArNo napisał/a: | Ale co za klimat i atmosfera, jak do liczenia jest deseczka, używa się pylącej kredy, korekty robi się palcem (czasem trzeba poślinić) i marker liczy szybciej niż gracze |
od markera szybciej liczy elektronika
ArNo napisał/a: | Wiem Lestat - jak ktoś był słaby z matmy to dla niego liczenie to trauma... |
co wiesz? nie mam z liczeniem zadnych klopotow i moge za markera robic, chociaz nie lubie bo mnie to nudzi. natomiast bardzo nie lubie grac jak mi ktos łazi koło tarczy, nawet jesli kłopotow z liczeniem nie ma, a co dopiero jak ma takie kłopoty... wtedy cala przyjemnosc gry idzie w cholerę...
ArNo napisał/a: | Ja nie mam nic na przeciwko innowacjom, ale osobiście wolę smak i zapach tradycji - mi to nie przeszkadza... |
nie lubie takich tradycji, kojarzą mi sie z szafą pełną starych ciuchów i moli. jakos w innych sportach ogolnie mówiąc - strzeleckich juz dawno wyszli z epoki ręcznego zliczania punktów
Lestat napisał/a: | ArNo napisał/a: | takie cuś stworzone, bo potrzeba jest, ale co do tradycji to odjazd na maksa... |
w świecie współczesnym taki proces nazywa sie "postęp", gdyby go nie było to do tej pory tradycyjnie bysmy żyli w jaskiniach. |
ArNo napisał/a: | A nie byłoby wtedy nam fajniej???????????? |
w zyciu... |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 7:50 pm
|
|
|
ArNo napisał/a: | Na szczęście ludzi lubiących tradycję jest więcej i są wśród tacy jak Phil Taylor |
hmmm... a skąd wiesz? |
|
|
|
|
jschneider
Drużyna: Dartchester
Tarcza: blade-4
Lotki: atlantis 23gr
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 219 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 9:29 pm
|
|
|
Lestat napisał/a: | ArNo napisał/a: | Mi to trochę przypomina tarcze sizalowe z elektronicznym liczeniem punktów |
z utesknieniem czekam na udoskonalenie i szersze rozpowszechnienie sie takich tarcz, moze wtedy chetniej bede chodzil na turnieje steela. "Ręczne" rachowanie punktow to sredniowiecze niespotykane w innych dyscyplinach sportu. Cud ze juz kredy sie generalnie nie uzywa, tylko pisaków.
ArNo napisał/a: | takie cuś stworzone, bo potrzeba jest, ale co do tradycji to odjazd na maksa... |
w świecie współczesnym taki proces nazywa sie "postęp", gdyby go nie było to do tej pory tradycyjnie bysmy żyli w jaskiniach. |
Rozumiem, że kolega chce uznać za średniowiecze wszelkie gry karciane w których
coś się czasem liczy jak się gra na serio? Np. pokera Tam się nikt nie skarży...
Wg mnie przegięcie z liczeniem polega na tym, że na mistrzostwach polski w steelu
spora część markerów nie umiała liczyć wcale. Nie mam na myśli tego, że liczyli wolno
tylko, ze w jednym legu potrafili pomylić się 3 razy i przy takiej grze właśnie odpadłem.
Tzn. skoro ktoś poświęca np. 40 godzin na ćwiczenie 20tek i zamykań, to mógłby
np. poświęcić godzinę-dwie, żeby sobie przypomnieć odejmowanie liczby 3cyfrowej
bo to nie boli i nawet dzieciaki w podstawówce to umieją...
Jacek S |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 9:38 pm
|
|
|
jschneider napisał/a: | Rozumiem, że kolega chce uznać za średniowiecze wszelkie gry karciane w których coś się czasem liczy jak się gra na serio? Np. pokera Tam się nikt nie skarży...
|
Sorry, ale nie widzę żadnego związku w zapisywaniu punktacji miedzy grami karcianymi, a sportami ogólnie rzecz biorąc - strzeleckimi. Kolega widzi? |
|
|
|
|
mr_woo
Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 366 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 10:08 pm
|
|
|
Lestat, (1) jakie to sporty,według Ciebie, są sportami "ogólnie rzecz biorąc strzeleckimi" i (2) w których z tych sportów "wyszli z epoki ręcznego zliczania punktów"? |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 11:03 pm
|
|
|
ArNo napisał/a: | Wnioskuję z tego, że na Wyspach, gdzie w darta gra zdecydowanie więcej ludzi niż w Europie, nie odchodzi się od tradycyjnego liczenia na tablicy... |
A zwroc uwage gdzie czesto patrza zawodnicy w meczach pokazywanych w TV kiedy chca zobaczyc ile maja punktow. Na markera? Poza tym sizal liczacy punkty to, przynajmniej tak mi sie wydaje, w mare swiezy i niedopracowany jeszcze wynalazek, wiec na razie nie ma do czego odchodzic. A elektroniczne liczniki, nawet te najprostsze sa obłędnie, nie wiedziec czemu, drogie. |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 11:05 pm
|
|
|
mr_woo napisał/a: | Lestat, (1) jakie to sporty,według Ciebie, są sportami "ogólnie rzecz biorąc strzeleckimi" i (2) w których z tych sportów "wyszli z epoki ręcznego zliczania punktów"? |
jakos ogladajac okazjonalnie transmisje z łucznictwa, czy strzelectwa nie zauwazylem zeby wyniki zapisywali kreda na tablicy... zreszta tu nir o samo zapisywanie chodzi. po prostu jesli bylaby mozliwosc uzywania sizala ktory "sam zlicza" to nie rozumiem dlaczego nie mialby byc lepszy od takiego tradycyjnego. Rzucam STEELEM do SIZALA i roznica jest taka ze zamiast gryzmolenia markera mam wynik automatycznie wyswietlony. To niby gorzej jest? |
|
|
|
|
lacjo
członek zwykły
Drużyna: Leszcze Łódź
Tarcza: intersport sizal
Lotki: Target Prec. 24g, Target MatchPlay 18g
Pomógł: 6 razy Wiek: 41 Dołączył: 05 Sty 2007 Posty: 252 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 2:18 am
|
|
|
a ja sobie tak myślę, że dobrze że chociaż kredę mamy a markery to już szał... zawsze moglibyśmy pisać piórem bażanta zanurzonym w papuziej krwi na kawałku cielęcej niewyprawionej skóry...to by była dopiero tradycja!:D |
|
|
|
|
sailorripley
www.strefadarta.pl
Drużyna: Dream Team Konin
Tarcza: Blade 4
Lotki: The Menace - 17gr (soft), 19gr (steel)
Pomógł: 17 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 1916 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 8:55 am
|
|
|
Lestat napisał/a: |
z utesknieniem czekam na udoskonalenie i szersze rozpowszechnienie sie takich tarcz, moze wtedy chetniej bede chodzil na turnieje steela. "Ręczne" rachowanie punktow to sredniowiecze niespotykane w innych dyscyplinach sportu. Cud ze juz kredy sie generalnie nie uzywa, tylko pisaków.
|
Lestat, ale przyznasz, że gdy upowszechnią się takie tarcze, to duża szansa, że skoro pobierają prąd to będzie to musiało być jakoś zrekompensowane. Ergo - będą miały zamontowane wrzutniki do monet!.
I producent takich maszyn zapewne pokusi się o powstanie federacji dajmy na to PZDGNSZDLE
(Polski Związek Darterów Grających Na Sizalu Z Dodanym Licznikiem Elektronicznym).
Trochę żartuję, ale taka maszyna zapewne będzie dużo droższa niż sizal, co wymusi istnienie operatorów i cała karuzela zacznie się od początku.
Dlatego ja bardzo chętnie policzę sobie kredą czy mazakiem i nie śpieszy mi się do tak rozumianego postępu.
Poza tym dobry sędzia jest praktycznie niezauważalny i wierz mi, że za rok 90% darterów będzie dobrymi sędziami. Na MP liczyłem mecz dziewczynom i zmieniły mnie w trakcie, bo liczyłem fatalnie. Teraz uważam, że bez problemu poradziłbym sobie w każdym meczu. Wraz z upowszechnieniem steela upowszechni się liczenie i problem pomyłek będzie niewiele częstszy od błędów maszyny!!! |
|
|
|
|
WereWolf
Drużyna: Nie Wiem
Tarcza: Winmau Blade 4, Bull's Advantage Trainer
Lotki: Steel - McCoy Marksman 26g, Soft - McCoy Marksman 18g
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 306 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:04 am
|
|
|
a ja mam małe pytanie, jako że nie widziałem tarcz, o których mowa w tym temacie i nie bardzo wiem jak działają...
otóż interesuje mnie sprawa samego liczenia punktów, które jak rozumiem odbywa się automatycznie, przez jakieś czujniki umieszczone w tarczy
a co, jeśli lotka uderzy w dany sektor i wypadnie? czy nie będzie przypadkiem tak, jak na elektroniku? pojawią się punkty zaliczone przez niewbite lotki, albo - o zgrozo - uderzone piórkiem w inny sektor, lub "lotka w lotkę"? |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:20 am
|
|
|
sailorripley napisał/a: | Lestat, ale przyznasz, że gdy upowszechnią się takie tarcze, to duża szansa, że skoro pobierają prąd to będzie to musiało być jakoś zrekompensowane. Ergo - będą miały zamontowane wrzutniki do monet!. |
owszem, jest taka mozliwosc tylko ze mnie to zupelnie nie przeszkadza, tak samo jak nie przeszkadza mi to ze od tylu lat wrzucam do maszyn. Ustawienie maszyn w lokalach uwazam za usluge i nie widze nic dziwnego w tym ze jesli chce z nich korzystac to za to płacę. Podobnie by bylo z "elektronicznymi" sizalami - wole grac na takim niz na tradycyjnym, wiec z ochota za to zapłace.
sailorripley napisał/a: | Poza tym dobry sędzia jest praktycznie niezauważalny i wierz mi, że za rok 90% darterów będzie dobrymi sędziami. |
Mi nie chodzi o to jak dobry jest sedzia, chociaz oczywiscie jest to istotne dla przebiegu gry. ja po prostu nie lubie tego systemu grania, zdecydowanie wole jak wynik pokazuje mi na bieżąco licznik, a nie osoba trzecia pętajaca sie przy tarczy. I uwazam, ze jesli jestesmy technologicznie w XXI wieku to naprawde da sie jakos z tej trzeciej osoby zrezygnowac. Wiem tez ze przy umilowaniu tradycji przez Anlików (patrz trudnosci w jakiejkolwiek zmianie przepisow w piłce noznej, a w darcie maja tez najwiecej do powiedzenia) to bedzie bardzo trudne. Kompromisowo wystaczyłoby mi zeby do kazdego sizala na turnieju byl dowieszony najprostszy licznik (dwa wyslwietlacze, odliczanie 501 w dół + ewentualnie pokazywanie ktora jest kolejka) i rolą sedziego byloby zsumowanie wyniku z 3 lotek gracza i wbicie go na licznik. Moim zdanie grałoby sie o wiele przyjemniej i popularnosc sizala, szczegolnie wsrod nowych graczy by wzrosła. Niestety takie najprostsze liczniki kosztuja, jak juz pisałem, z niezrozumialych dla mnie powodow około 400zł na przykład TAKI. |
|
|
|
|
ZYGA
Tarcza: Blade 4
Lotki: Maestro Premier Tungsten 24g
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 378 Skąd: LDZ-Stoki
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:35 am
|
|
|
Lestat napisał/a: | w XXI wieku to naprawde da sie jakos z tej trzeciej osoby zrezygnowac |
Lestat idziesz z duchem czasu... i na pewno masz rację, że powinniśmy zrezygnować z trzeciej osoby, która często i gęsto może w decydującym momencie zadecydować o wyniku meczu. Osobiście jestem jednak zdania, że takie markerowanie daje pewien niezastąpiony klimat, którego nie da się uzyskać grając na maszynie.
I pewnie z biegiem czasu pojawią się taki tablice w lokalach, tylko pytanie czy to nie spowoduje podziału na tradycjonalistów i postępowców .
P.S. Jeszcze jedno. I tak chciałbym mieć taką tablicę bo jakby mi się nie chciało to liczyłby automat, a gdybym miał ochotę zagrać z kumplem po staremu to obok znalazła by się tablica z kredą. |
|
|
|
|
ZYGA
Tarcza: Blade 4
Lotki: Maestro Premier Tungsten 24g
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 378 Skąd: LDZ-Stoki
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:42 am
|
|
|
Jeszcze jedno...
Lestat napisał/a: | rolą sedziego byloby zsumowanie wyniku z 3 lotek gracza i wbicie go na licznik |
Wszystko fajnie i pomysł ciekawy, tylko co wtedy jak taka osoba też zacznie się mylić? |
|
|
|
|
Lestat
Piotr Puchowski
Drużyna: Rokita
Tarcza: Blade IV
Lotki: Target Endeavour
Pomógł: 42 razy Wiek: 56 Dołączył: 30 Wrz 2003 Posty: 5329 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 10:52 am
|
|
|
ZYGA napisał/a: | Wszystko fajnie i pomysł ciekawy, tylko co wtedy jak taka osoba też zacznie się mylić? |
To znaczy zamiast na przyklad 75 wbije 95? Widze przycisk error, ktory prawdopodobnie spelnia funkcje undo. Jak jest na takim "najtanszym" to jest na pewno i na tych drozszych. A mysle ze pomylek jest o wiele wiecej jak ludzie licza, tylko ze czesc z nich nawet nie jest wyłapywana... |
|
|
|
|
|