DART - zdjęcia Strona Główna DART - zdjęcia
Witamy na forum dyskusyjnym wszystkich miłośników darta niezależnie od miejsca zamieszkania, przynależności klubowej, organizacyjnej, itp.
Zarejestruj się i dyskutuj z nami.


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Lestat
Wto Sie 10, 2010 10:43 am
Brzeczu Dart's Poetry
Autor Wiadomość
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Sob Maj 18, 2013 12:59 pm   

erotyk

wiatr poruszał cieniem parasola
muskając i kołysząc jak tangiem
zjawiskowymi ruchami anioła
tniesz upał ażurowym wdziankiem

podeszłaś z bukietem młodości
wyobraźnia pokazała wszystko
jasne, zroszone krągłości
jak łatwo być wtedy artystom

świat cały mi zawirował
w soczewce zmysłów jeden widok
żaden tam ze mnie Casanova
dostałem wreszcie chłodne piwo
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Śro Cze 19, 2013 3:02 pm   

Kanapa klubowa


Rzeczywistość została na wycieraczce
Kanapa klubowa trzyczęściowa
szeroka wygodna
Obok miejsce na uczucia
z drugiej strony na obawy
Ściany w kolorowej tapecie
Smukłe kształty butelek
Wcięte talie szklanek
Wódka na szczęście nie jest metaforą
Napis w toalecie: nie szczaj na podłogę
jeśli dysponujesz za krótkim sprzętem… kucnij
Obok tarcze
Zamówię jeszcze jedną odmianę losu
Na wysoki stołek gramoli się
ofiara SS zaraz po ekshumacji
Nie ma tu koszmarów
kanapowy wieczór nagrodą za ich setki
W powietrzu bigos walczył z pizzom
Hedonizm, potomek nudy
Rozparł się na klubowej kanapie
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Sob Lip 27, 2013 9:36 pm   

jestem pod nie tą

Jestem ciałem
Właściwie tylko
Czy tak chciałem
Słabość jest chwilką
To od słodkich
Nie ! Nie pieszczot
Serniki, pączki, miodki
Ciarek przeszywa mnie brzeszczot
Krzyków nie znoszę
Nawet rozkosznych
O ciszę wnoszę
Spokoju nie patroszmy
Tak wiem, żem wad paletą
I to w dużym ciele
I wiem, że jestem pod nie tą
Aniele!
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Pią Gru 13, 2013 8:03 am   

zOMOTYWA ( Boże Narodzenie 81 - wydawnictwo Epoka "Kurier Polski"

Stoi na placu oddział milicji
Silny i zwarty, pełen ambicji. Bój się milicji!
Stoi i sapie, dyszy i chrzęści
Wśród łbów zakutych pały i pięści
Łup anarchistę, łup ekstremistę, łup syjonistę
Już ledwo myślą, już ledwo czują
Lecz oni nigdy nie zastrajkują.

Do nich działacze się przyczaili
Tłuści, obłudni przewrotnie mili
Chcą na Syberii urządzić biwak
Pierwszy z nich Wojciech, drugi zaś Siwak
Trzeci Olszowski doczekał chwili
Że Solidarność w łeb będą bili

Czwarty w z tej paczki, to sam Rakowski
Piąty brew marszczy, to Obodowski
Szósty Czyrek, uczeń Edwarda
Mas robotniczych to awangarda.

Wszyscy są oni zdania jednego:
O sile wielkiego Związku Radzieckiego
Że choćby przyszło miliard Chińczyków
I każdy zjadłby miliard klopsików
Sraliby potem przez miliard lat
To nie zasraliby Kraju Rad.

Nagle gwizd! Nagły świst
Gazy buch! Pały w ruch!
Najpierw powoli jeszcze z umiarem
Ruszyła gromada zbójców ospale
Zabili siedmiu, chyba za mało
Więc wali i wali pała za pałą
Po głowach, po nogach i gna coraz prędzej
Górników, hutników łomocze i pędzi

I skądże to, jakże to, czemu tak gna
Że wali, że bije, że strzela aż strach
To aktyw partyjny, on wprawił to w ruch
To aktyw partyjny ratuje swój brzuch
To aktyw, co z biura teleksem do sztabów
A sztaby rozdają już pały wśród drabów
Ci biją i walą i znów kogoś gonią
A tamci do sztabów wciąż dzwonią i dzwonią

Ach dokąd, a dokąd, a dokąd to tak
Z pałami, z tarczami, przez miasto i wieśœ
Czołgami, SKOTami zastraszyć lub zgnieść
Przerazić, zagłuszyć, zagonić do bud
A potem bagnetem do kopalń i hut

Do pracy, do pracy, do pracy, do pracy
I z pracy do pracy, i z pracy do pracy
Do pracy i z pracy, i z pracy do pracy
O, ku[...]! jak długo tak można? Rodacy!
 
 
Leoś 


Tarcza: Blade 4
Lotki: Unicorn Paul Nicholson 22gr
Pomógł: 8 razy
Wiek: 54
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 343
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Gru 13, 2013 3:28 pm   

Brzęczu napisał/a:
Czwarty w z tej paczki, to sam Rakowski
Piąty brew marszczy, to Obodowski
Szósty Czyrek, uczeń Edwarda
Mas robotniczych to awangarda.





Czwarty w tej paczce , to sam Rakowski
Piąty brew zmarszczył , to Obodowski
Szósty zaś dupę ma zamiast głowy,
doczep mu uszy Urban gotowy
Siódmy to Czyrek uczeń Edwarda
Klas robotniczych to awangarda
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Sob Gru 14, 2013 10:25 am   

Cytat:
Szósty zaś dupę ma zamiast głowy,
doczep mu uszy Urban gotowy
To i inne rzeczy, (Żukrowski ...) ktoś dopisał później.
Urban - zaczął być kojarzony negatywnie, dopiero w stanie wojennym, a to było napisane w czasie strajku okupacyjnego w redakcji Kuriera Polskiego w Boże Narodzenie 81'
 
 
paazi 


Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 1
Skąd: Tomaszów
Wysłany: Pon Gru 16, 2013 3:01 pm   

Brzęczu jesteś Pro , szacuneczek :) świetne teksty.
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Pią Gru 20, 2013 9:53 am   

kryzys


Kraj nasz się bez przerwy zmienia
A ja się starzeję, mimo starania
Zanim dmuchnę resztką tchnienia
Chciałbym pokonać tego, drania
Dosięgnął mnie on na ciele i duchu
Nie wiem za co tyle boskiego skarania
Lekarz nakazał mi spać na puchu
I wstawać, byle nie koło świtania
Mam dosyć żarcia spleśniałego sera
I popijania go starym winem, brachu
Telepie mnie jak jasna cholera
Że muszę jeździć bryką bez dachu
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Pią Gru 27, 2013 2:05 pm   

Kanapa klubowa


Rzeczywistość została na wycieraczce
Kanapa klubowa trzyczęściowa
szeroka wygodna
Z lewej miejsce na uczucia
z prawej na obawy
Ściany w kolorowej tapecie
Smukłe kształty butelek
Wcięte talie szklanek
Wódka na szczęście nie jest metaforą
Napis w toalecie: nie szczaj na podłogę
jeśli dysponujesz za krótkim sprzętem… kucnij
Zamówię jeszcze jedną odmianę losu
Obok na wysoki stołek gramoli się
ofiara SS zaraz po ekshumacji
Nie ma tu koszmarów
kanapowy wieczór nagrodą za ich setki
W powietrzu bigos walczył z pizzom
Hedonizm, potomek nudy
Rozparł się na klubowej kanapie
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Pią Sty 03, 2014 9:26 am   

Już spokój

Lampy gasnąc znaczą świt
Błyski i dym zniknęły z nieba
Tamten sylwester to mit
Postanawiać już nic nie trzeba
I tak miesiąca będą przemijać
Namiętność zastąpi lęk
Jak kiedyś będziemy się mijać
Wzrośnie tylko tęsknoty stęk
Kolorom wróci codzienność
Możliwości, znowu zobaczymy brzeg
Jak zwalczyć niezmienność?
Może wiersz to dobry lek.
 
 
tyber89 


Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 9:11 am   

Super twórczość , masz talent do poezji :)
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 9:06 am   

Człowiek


Świt, kawa, jajecznica
Jakieś wiadomości
Kawałek prysznica
Kierownica
I w świat złości

Człowieczeństwo spłynęło
Z drzwi trzaskiem

Wokół wróg się czai
Codziennie
Każdego dnia
Szybcy, wściekli, zuchwali
Wpycham auta pół
Teraz z prawej ja
Król

Dla palca pogotowie
Wolne miejsce dręczy
Jest!

Ręczny

I znowu... człowiek
 
 
dinoz 


Wiek: 38
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 1
Skąd: Gdynia
Wysłany: Śro Kwi 16, 2014 1:43 pm   

Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błada, namawia: "Bądź głupsze!"
Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.
Że ugotuj! ( http://zdrowegotowanie.blog.interia.pl/ )
Kura prosi serdecznie i szczerze:
"Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże."
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.

Kura do niego zwraca się z nauką,
Że jajka łatwo się tłuką,
A ono powiada, że to bajka,
Bo w wapnie trzyma się jajka.
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Śro Kwi 16, 2014 5:42 pm   

Fajne ! Tylko, ze jakiś Brzechwa to splagiatował!

Cytat:
Jajko

Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błada, namawia: "Bądź głupsze!"
Lecz co można poradzić, kiedy ktoś się uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.

Kura prosi serdecznie i szczerze:
"Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże."
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.

Kura do niego zwraca się z nauką,
Że jajka łatwo się tłuką,
A ono powiada, że to bajka,
Bo w wapnie trzyma się jajka.

Kura czule namawia: "Chodź, to cię wysiedzę."
A ono ucieka za miedzę,
Kładzie się na grządkę pustą
I oświadcza, że będzie kapustą.

Kura powiada: "Nie chodź na ulicę,
Bo zrobią z ciebie jajecznicę."
A jajko na to najbezczelniej:
"Na ulicy nie ma patelni."

Kura mówi: "Ostrożnie! To gorąca woda!"
A jajko na to: "Zimna woda! Szkoda!"
Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą
I ugotowało się na twardo.
 
 
Brzęczu 


Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 527
Skąd: Piastów
Wysłany: Wto Maj 13, 2014 8:20 am   

Miłość i entomologia

Rzecz doprawdy niesłychana
Gdy uczucie ma pod górkę
A dziewczyna jest szamana
I to przez wąziutką rurkę

Któż konsumpcją „sen” zakłóca
I przeszkadza w bara-bara
Któż dziewczynę tak ocuca
Że się wcale nie rozpala

A to inna zgrabna młódka
Siadła sobie między włoski
Pijąc krew rozkosznie z udka
Nie odczuwa nawet troski

Na krwiopijców mam receptę
Myśli, widząc rzecz przelotnie
Cała dumna swym konceptem
Jak tę sukę z góry grzmotnie

Trysła krew i nastrój prysnął
Choć cieszyła się z bekhendu
Obiekt obok nagle przysnął
I to którą już noc z rzędu!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group