Brzęczu
Drużyna: Warszawskie rekiny
Tarcza: wimau blada IV
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Dołączył: 30 Lip 2010 Posty: 527 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 12:43 am
|
|
|
narkotyk
Straszna to historia była
Która mi się przytrafiła
Do tej pory łza się toczy
A pot kapiąc kark mi moczy
Wyjechałem na wakacje
Picia, słońca kompilacje
Bardzo ślicznie miało być
Poza jednym... co tu kryć
Już mi miejski klimat służy
Nie planuję, gdzieś podróży
Nie popiję przy czardaszu
Nie odwiedzę gór i Kaszub
Obce będzie wiejskie lato
Tylko w zoo aligator
Nic po toni pięknych mórz
Nie, nie ruszę się… i już!
Mądry Polak jest po szkodzie
Co mi po wdychanym jodzie
Czułem się tam jak bez ręki
A przyczyną strasznej męki
I frustracji mych wylęgu
Był kompletny brak zasięgu |
|